Badminton- poważny, ale niedoceniany sport.

LONDON, ENGLAND - AUGUST 08:  Anthony Clark and Chris Langridge of England in action in their doubles match against Yoshiteru Hirobe and Kenta Kazuno of Japan during day one of the BWF World Badminton Championships and LOCOG Test Event for London 2012 at Wembley Arena on August 8, 2011 in London, England.  (Photo by Julian Finney/Getty Images)

 

Choć w badmintona grał prawie każdy, to często jest to sport niedoceniany. Niesłusznie – wymaga refleksu i sprawności, o której wielu z nas może jedynie pomarzyć. Badminton jest teraz w modzie i warto go spróbować.

Żeby pograć w badmintona potrzebne są cztery rzeczy: rakietki, boisko, siatka oraz lotka. Dobrze, jeśli mecz odbywa się pod dachem, ale w dni, kiedy wiatr nie wieje zbyt mocno, do ciekawych rozgrywek może dojść także „pod chmurką”.

Co u osób zaczynających swoją przygodę z badmintonem jest najważniejsze?
– Najważniejsze są chęci. Koordynacja wzrokowo-ruchowa na początku nie jest zazwyczaj zadowalająca, ale z czasem jest tylko lepiej. Już po kilku treningach szybciej zaczniemy zauważać nadlatującą lotkę i będziemy potrafili się do niej odpowiednio ustawić – opowiada  trenerka. Sama zaczęła trenować w wieku 9 lat. Z czasem badminton stał się jej największym hobby, a w końcu – sposobem na życie.

„Kometka” jako dyscyplina sportowa istnieje od XIX wieku. Wszystko zaczęło się w Badminton House – tak nazywała się posiadłość księcia Beaufort nieopodal Bristolu. To tam wyznaczono wymiary boiska do kometki, które obowiązują do dziś – 13,4mx6,1m. Oprócz wytrzymałości, szybkiej ręki, dobrego wzroku, przyda się refleks – lotka potrafi bowiem lecieć z prędkością aż 421 km/h.

Na szczęście siła nie jest w tej grze najważniejsza…

– Badminton to bardzo szybki sport. Fajne w nim jest to, że nie można powiedzieć, że już nauczyłem się dobrze grać. W tej grze cały czas trzeba się rozwijać, opanowywać zwody, nowe kroki, ustawienia. Tu nie ma rutyny. Przychodzą do mnie na treningi osoby, które odeszły m.in. ze sportów walki i zostają na długo, bo w badmintonie nie można się nudzić – mówi Anna Szymańska.

Badminton kojarzony jest w Polsce z beztroskim przebijaniem lotki nad jeziorem wśród namiotów. W innych krajach jest inaczej. To sport bardzo popularny w Danii, ale nie ma mocnych na Azjatów. Szybkość poruszania się, refleks i niezwykła wytrzymałość to domena głównie Chińczyków. Od lat numerem jeden w tej dyscyplinie jest zawodowy żołnierz Lin Dan.

Od 1992 r. badminton jest pełnoprawną konkurencją olimpijską. W Polsce badminton uprawia wyczynowo ok. 1400 zawodników, ale być może to sport także dla ciebie?